
Najpierw Beethoven, później Biosphere. „Angel’s Flight”.
Kto spodziewał się powtórki z „Shenzou”, może się trochę zdziwić. Na „Angel’s Flight” Biosphere również sięga po dzieło kompozytora – […]
Kto spodziewał się powtórki z „Shenzou”, może się trochę zdziwić. Na „Angel’s Flight” Biosphere również sięga po dzieło kompozytora – […]