Pewien krakowski festiwal można określić jednym słowem – alchemia. W fizycznym świecie symbol wiedzy niemożliwej, w świecie myślowym rozkład i synteza, niezliczona liczba kombinacji zmierzających ku mistycznej przemianie. Nowe Sacrum Profanum to wielowątkowa kompozycja XX-wiecznej muzyki nurtu akademickiego, szalonej awangardy i indie classical. Estetyczna i intelektualna przygoda najwyższej próby potrwa od 1 do 8 października.

Sacrum Profanum

„Sacrum Profanum nie przestaje zaskakiwać. Mieszanka pozornie skrajnych wątków muzycznych łączy się tutaj w jedną, spójną substancję” – mówi Izabela Helbin, dyrektor Krakowskiego Biura Festiwalowego. „Festiwal nieustannie ewoluuje. 14. edycja to nie tylko cykl intrygujących koncertów, ale także szereg wydarzeń towarzyszących – panele dyskusyjne, wystawy i spotkania z artystami. Wszystko to pod jednym szyldem – Sacrum Profanum 2016, który na 8 dni zmieni Kraków” – dodaje Helbin.

Osiem dni, dziewięć koncertów, w tym dwie opery, i niezmierzona różnorodność muzyki współczesnej – oto nowe oblicze Sacrum Profanum. Zacznijmy od tego, bez czego festiwal nie mógłby istnieć – muzyki XX-wiecznej. Po pierwsze i drugie, Karlheinz Stockausen i Luciano Berio. Pierwszy z nich tworzył rzeczy przesuwające granice poznania, taką też rolę pełni Für kommende Zeiten z 1970 roku, który powstaje w toku wspólnych spotkań i przygotowań muzyków. Tymczasem drugiego z kompozytorów, Berio, usłyszymy dwukrotnie: obok Stockhausena, na zamknięcie festiwalu (8.10.) zabrzmi Laborintus II, synteza sztuk zamknięta w muzyce. Ictus Ensemble wykona partie instrumentalne, zaś Mike Patton wokalne. Wybitne resumé tegorocznego, wielowątkowego Sacrum Profanum.

Inne oblicze Berio poznamy 2 października. Jego dwa utwory w wykonaniu ansamblu musikFabrik – subtelna instrumentacja przedarta surowym głosem (Naturale) i rysowana dźwiękiem abstrakcyjna, harmonijna grafika (Points on the Curve to Find) zestawione będą z kompozycjami Marcina Stańczyka, utytułowanego kompozytora młodego pokolenia – zamówieniem festiwalu oraz utworem Blind Walk, którego publiczność wysłucha z opaskami na oczach.

Po trzecie wreszcie, bo bez niego wiek XX nie byłby pełny, zmarły w styczniu Pierre Boulez, któremu należny hołd odda 3 października Ensemble InterContemporain w utworze samego mistrza zatytułowanym Sur incises. Ta intensywna kompozycja opowiada o istocie muzyki – brzmieniach, harmoniach i przestrzeni.

Elementem, który sięga głęboko w przeszłość jest opera, na Sacrum Profanum w dwóch odsłonach – dźwiękonaśladowczej, skierowanej do dzieci do trzeciego roku życia Korall Koral (trzy spektakle w sobotę, 8 października) oraz w Folie à Deux autorstwa Emily Hall do libretta Sjóna z udziałem doskonale znanej krakowskiej publiczności Miry Calix (6.10.).

Drugim nurtem Sacrum Profanum będzie awangarda, bawiąca się tradycyjnym pojmowaniem muzyki. Otworzy go pierwsza część koncertu 3 października – przed Sur incises Ensemble InterContemporain wykona dzieła dwóch wybitnych artystek – Mai Ratkje oraz Agaty Zubel. Concerto for Voice (moods IIIb) spaja odarty z czytelnej artykulacji głos Norweżki z hałaśliwie rozpisaną partią instrumentów. Natomiast w czysto instrumentalnej, napisanej dla założonego przez Bouleza zespołu kompozycji Double Battery Agaty Zubel toczy się nieustanny spór między nachalnym chrobotem orkiestry, a szalonymi klarnetami basowymi.

Tymczasem koncert 4 października będzie rytuałem, który poprowadzi berlińska formacja zeitkratzer, opartym o kompozycje mistrzów i uczniów – Witolda Szalonka, Reinholda Friedla, Zbigniewa Karkowskiego i Kaspera T. Toeplitza. Toeplitz skomponuje utwór na specjalne zamówienie festiwalu.

Jest także coś spoza stricte muzycznego idiomu – Rondo znaczy koło, wystawa, przygotowana wspólnie z Galerią Bunkier Sztuki, prezentująca twórczość Anny Zaradny, kompozytorki i artystki sztuk wizualnych. Koło jako doskonałość i absolut, repetycja, cykliczność, zamknięcie – wieloznaczność tego pojęcia i jego wszechobecność, także w sferze kompozytorskiej, pomiędzy 17 września i 10 grudnia 2016 roku otwierać będą w Bunkrze Sztuki nowy rozdział artystycznej interdyscyplinarności.

Doszliśmy do indie classical, nurtu w muzyce krzyżującego akademickość i alternatywę. Otwierający tegoroczny festiwal Sacrum Profanum koncert 1 października to hołd dla niezależności i inspiracji. Bedroom Community vs. Bedroom Community. Najwięksi muzycy z islandzkiego kolektywu wykonają największe dzieła związanych z grupą kompozytorów. Nie zabraknie także polskiego akcentu – na scenie obok Nico Muhly’ego, Nadii Siroty, Daníela Bjarnasona czy Valgeira Sigurðssona ujrzymy także Spółdzielnię Muzyczną i Barbarę Kingę Majewską.

https://soundcloud.com/nowyfestiwalwkrakowie/promomix

Utalentowaną sopranistkę-eksperymentatorkę usłyszymy także 5.10. podczas monumentalnego zamysłem i skromnego składem koncertu poświęconego Johnowi Zornowi. To będzie niewątpliwie jeden z najjaśniejszych punktów festiwalu – kameralne utwory Zorna z lat 1991-2013 wykonają uznany Arditti Quartet i wybitny pianista Stephen Drury. To pierwsze z cyklu wydarzeń z twórczością spiritus movens nowojorskiej awangardy.

7 października wielki Mike Patton po raz pierwszy. Przed koncertem zamknięcia da najwyższej klasy próbkę swych wokalnych możliwości. Wraz ze skrzypkiem i kompozytorem Eyvindem Kangiem oraz orkiestrą Sinfonietta Cracovia zaprezentują materiał z albumu Virginal Co-Ordinates, czyli fuzję muzyki improwizowanej ujętej w organizujące ramy klasyki.

To nie wszystkie wydarzenia tworzące substancję Sacrum Profanum 2016. Już niedługo informacje o kolejnych punktach programu.
Od 15.00 do 24.00 na stronie eventim.pl będą dostępne karnety w promocyjnej cenie.