Inga Liljestrom, Australijka o mocnym i tajemniczym głosie i bardzo poetyckiej muzyce, planuje jeszcze w marcu zamknąć wydanie nowej płyty. Materiał do „Two Dangers”, trzeciego krążka artystki jest już gotowy, ale Inga prosi swoich fanów o pomoc. Fundusze na wydawnictwo zbiera za pośrednictwem serwisu crwodfoundingowego, Pozible.com.

Po wydaniu albumu „Black Crow Jane”, Inga Liljestrom wycofała się z międzynarodowej sceny muzycznej. Jak się okazuje – natchnienia szukała w domu swojej siostry, w jednym z najpiękniejszych regionów Australii, Górach Błękitnych. Dlatego też muzyka na nowej płycie skłania się ku brzmieniom folkowym i country.

[yframe url=’http://www.youtube.com/watch?v=qdQzOB2cfxY’]

Inga Liljetstrom zawsze była też artystką kompletną – łączącą muzykę z warstwą wizualną, artystyczną kreacją. Tym razem, utwry na nową płytę, Inga napisała dla francuskiej aktorki Emmanuelle Beart. „Zobaczyłam jej zdjęcie w starym magazynie. Siedziała naga i zmysłowa na brzegu łóżka, paląc papierosa. Zaczęłam się zastanawiać, jakiej muzyki mogłaby słuchać” – mówi Liljestrom o swojej nowej płycie.

Na „Two Dangers”, słychać nie tylko folkowe gitary, banjo, przybrudzone brzmienie waltorni i łkające smyczki. W nowym materiale, Ing Liljestrom oddaje obraz zakurzonych butów, tchnienie Apallachów i magię romansów z lat 50. „To serenada dla złamanych serc i samotnych nocy, muzyczna inscenizacja dla opuszczony drewnianych domów, porwanych i spłowiałych zasłon, falujących w letnim powietrzu, uczucie oczekiwania na ukochanego 0 na zniszczonej werandzie, podczas zachodu słońca, po upalnym dniu, a prze chłodną nocą” – opisuje poetycko Inga.

Inga Liljestrom będzie zbierać fundusze na”Two Dangares” do 24 marca. Już teraz ma połowę potrzebnej sumy. Artystka chce móc przekazać płyty do sprzedaży przed swoją kwietniową trasą koncertową po Australii i zapewnia, że album zostanie pięknie, artystycznie wydany.

Sprawdźcie sami na Pozible.com.