Muzyczne poszukiwania przywiodły MJ Cole’a w rejony atmosferycznej, emocjonalnej, kojącej muzyki w stylu ambientu, subtelnego transowego deep house’u. Posłuchajcie jego najnowszej epki „Panoramic”.
MJ Cole w świadomości odbiorców muzyki klubowej zapisał się przede wszystkim jako producent 2stepu i uk garage. Od czasu wydania słynnego single „Sincere” , którym sobie taką pozycję wypracował, minęło już 15 lat. I nic się nie zmieniło w temacie uwielbienia, jakim darzony jest Matthew James Coleman (to jego prawdziwe nazwisko). Wygląda też na to, że niewiele się zmieni – najnowsza propozycja Brytyjczyka to strzał w dziesiątkę, zwłaszcza dla tych, którzy mogli zniechęcić się do niego jego wcześniejszymi, dubstepowymi eksperymentami.
MJ Cole odzywa się rzadko, ale kiedy już coś pokaże szerszej publiczności, zawsze jest to dzieło dopracowane i kompletne. Żadnej zbędnej nutki, wszystkiego w sam raz. A najwięcej: klimatu. Co prawda, na mini albumie „Panoramic”, po wyciszonych i minimalistycznych „39 Step” i „Galibier” następuję zgrzytliwe i jednak zainfekowane dubstepem „Blood”, to zestaw kończy imponujące fortepianowe „Geared”, więc Coleman do końca rozpuszcza nas w rozmarzonym klimacie.
Z prezentem na koniec lata od MJ Cole’a zapoznacie się tutaj:
[soundcloud url=”http://api.soundcloud.com/playlists/9234353″ params=”” width=” 100%” height=”450″ iframe=”true” /]