Do wykonawców, którzy zagrają w Katowicach 25-28 sierpnia dołączają Battles oraz Machinedrum.
Pierwsza z ogłoszonych dzisiaj gwiazd to urodzony w 1982 roku Travis Stewart, ukrywający się pod pseudonimem Machinedrum. Jego występ to propozycja dla wszystkich, którzy nie boją się tanecznej elektroniki przyprawionej odrobiną awangardowych rozwiązań. Jak głosi opis na stronie artysty, wykonywana przez niego muzyka to psychodelia połączona z hip-hopem i odrobiną bluesa, największy sukces odniósł jednak jak dotąd wśród miłośników IDM, którzy okrzyknęli jego debiutancki album Now You Know jedną z najlepszych płyt 2001 roku, wróżąc muzykowi wielką karierę. Wróżby okazały się jak najbardziej prawdziwe – w ciągu dziesięciu lat Machinedrum zmienił się z nieśmiałego debiutanta w jednego z najpopularniejszych przedstawicieli tanecznej awangardy, zatrudnianego między innymi przez hollywoodzkich filmowców – dość wspomnieć jego udział w tworzeniu muzyki do oscarowego Czarnego Łabędzia. Skacząc z wielką swobodą pomiędzy field recordingiem, energetycznym housem spod znaku Daft Punk, hip-hopowymi rytmami i świetnymi piosenkami, doczekał się porównań z innym wielkim reformatorem instrumentalnego hip-hopu – Prefuse 73, a jego charakterystyczny, pozbawiony zahamowań styl znalazł wielu naśladowców i wielbicieli.
Takim samym, o ile nie większym uwielbieniem krytyków i słuchaczy cieszy się również kolejna gwiazda, kapela, która od 9 lat nie ustaje w próbach zatarcia granic pomiędzy gitarowym graniem, elektroniką i jazzowym podejściem do rytmów – legendarne już Battles. To właśnie te amerykańskie trio, odpowiedzialne za jeden z najbardziej pokręconych i dziwacznych przebojów ostatniej dekady – Atlas z debiutanckiego albumu Mirrored – zawładnie pod koniec sierpnia jedną z naszych scen, prezentując premierowy materiał ze swojej najnowszej płyty Gloss Drop, która ukaże się w czerwcu bieżącego roku. Materiał zawarty na najnowszym albumie Battles, nagranym po rozstaniu z wokalistą i gitarzystą Tyondai’em Braxtonem, dość mocno różni się od dotychczasowych dokonań zespołu, który przez długie lata stanowił dla wielu słuchaczy synonim math-rocka, stawiając o wiele większy nacisk na wykorzystanie klawiszy i tworzenie mocno transowych kompozycji, brzmiących jak spotkanie Steve’a Reicha z Can. Wśród gości zaproszonych do współtworzenia Gloss Drop znalazło się miejsce zarówno dla Mathiasa Aguayo (również gościa tegorocznej edycji naszego festiwalu), niekwestionowanej gwiazdy glam-rocka – Gary’ego Numana, jak i bezkompromisowego japońskiego wokalisty Yamantaka Eye, związanego z formacją Boredom. Dzięki tym wszystkim nowinkom muzyka Battles nabrała zdecydowanie bardziej tanecznego charakteru, a ich występy zmieniły się w najprawdziwsze show, zdolne porwać nawet najbardziej opornych słuchaczy, sam album zaś, podobnie jak ich debiut, ma olbrzymią szansę stać się jednym z najciekawszych wydarzeń muzycznych tego roku.
Szczegółowych informacji na temat imprezy szukajcie na oficjalnej stronie festiwalu.