Moby

DJ i producent muzyki elektronicznej Moby postanowił… nie używać instrumentów elektronicznych podczas nagrywania nowej płyty. „Jest coś satysfakcjonującego w nagrywaniu w starego typu studio, przy użyciu wyłącznie prawdziwych, akustycznych instrumentów, nagłaśnianych starymi mikrofonami”. – czytamy wypowiedź muzyka zacytowaną na łamach AngryApe.com.

Moby przyznał, że obecnie pracuje nad 24 utworami, ale planuje wkrótce ograniczyć tę liczbę na potrzeby albumu. „Niektóre z nich są dość stare (np. „Whispering Wind”, „When it’s Cold”, „I’d like to Die” czy „’Great Escape”), jednak większość to zupełnie nowy materiał” – opowiada.

W tym momencie producent nie przywiązuje zbyt dużej wagi do efektu końcowego ale, jak przyznał „świetnie bawi się samym nagrywaniem”. Moby zdradził również, że będzie niedługo szukał zespołu orkiestrowego i spróbuje nagrać z nim kilka utworów. „To będzie chyba najtrudniejsze z tego wszystkiego” – podsumowuje.

Ostatni album Moby’ego ukazał się w 2009 roku – było to „Wait for me”.