Polska premiera piątej płyty Islandczyków z Mum będzie miała premierę 21 września. Album „Sing Along To Songs You Don’t Know” ukaże się na licencji Morr Music.
Po rozstaniu z siostrami Valtýsdóttir, Múm najwyraźniej złapali drugi oddech. Na nowym krążku Islandczycy wciaż jak dawniej zachwycają filigranową elektroniką i bajkową nutą, jednak „Sing Along To Songs You Don´t Know” to płyta młodzieńczo liryczna, surrealistyczna i pełna barw.
Jeśli poprzedni krążek grupy „Go Go Smear The Poison Ivy” nie rozwiał wszystkich wątpliwości fanów, czy zespół poradzi sobie bez poetycznych głosów Gydy i Kristin – nowy album ostatecznie potwierdza, że z nową wokalistką Sigurlaug Gísladóttir i wsparciem znakomitej wiolonczelistki Hildur Guðnadóttir Islandczycy jakby przebudzili się z długiego snu. I nagle odmłodnieli. „Sing Along To Songs You Don’t Know” pokazuje zespół uskrzydlony, który potrafi wykorzystać dotychczasowe doświadczenia i, nie tracąc własnego oryginalnego stylu, ciekawie odświeżyć brzmienie i otworzyć się na nowe inspiracje.
Z jednej strony zespół nadal serwuje nam filigranowe elektroniczne ornamentacje i melancholijną melodykę, jakimi zauroczył nas na „Finally We Are No One”; z drugiej, mimo że wciąż niedoścignieni w kreowaniu poetycznego klimatu, Islandczycy wreszcie ośmielili się wzbogacić brzmienie i z nieco większym rozmachem zaaranżować swe kompozycje. Na „Sing Along To Songs You Don’t Know” – zgodnie z tytułem – zaskakują świetnymi refrenami i fantastycznymi chórkami, a akustyczne brzmienia gitary, smyków, wiolonczeli, ukulele, marimby, preparowanego pianina, drewnianych klekotek i innych dziwacznych instrumentów tylko podkreślają tę melodyczną reinwencję.
„Gdybym był rybą, ty byłabyś muszlą” śpiewają w otwierajacym, cudnym erotyku „If I Were A Fish”. Ten delikatny, akustyczny folk rozpisany na damsko-męskie wokale, ukulele i kruche, niemal pozytywkowe elektroniczne brzmienia, rozwija sie powoli i emanuje ciepłem, które docenić i celebrować potrafią jedynie przyzwyczajeni do wielomiesięcznych śniegów i wiatrów. To doskonałe wprowadzenie do niezwykłej krainy Múm. „Prophecies And Reversed Memories” – choć w szybkim , wybijanym na perkusji tempem – brzmi kojąco i lirycznie, a śpiewany przez Gunnara świetny refren pięknie dopełniają dziewczęce głosy. Cała kompozycja emanuje radością wspólnego grania i – zdaje się – podlanego mocną nalewką przyjacielskiego spotkania.
Jak mówią sami muzycy, ten album to ich „oda do światła, celebracja każdego słonecznego przebłysku” . To już nie tylko Múm zapatrzony w pustkę chłodnego oceanu, lecz przede wszystkim dojrzały zespół, raz skupiony i zadumany, to znów – jak w „The Smell Of Today Is Sweet Like A Breastmilk In The Wind” – roztańczony. Ten utwór, jest chyba największą niespodzianką na płycie – to pastoralne folk-eletro, zaaranżowane na stare syntezatory, piękne smyki i cudnie rozmarzony chórek. Jednak nawet gdy Múm graja piosenki, ich „przebojowość” zawsze zdaje się krucha, zwiewna i nienachalna. Bo w końcu słoneczne dni, nawet jeśli nadejdą – na Północy szybko stają sie jedynie wspomnieniem.
Na „Sing Along …” nie brakuje głęboko melancholijnych fragmentów. „A River Don’t Stop” mogłoby wyjść spod palcow któregoś z wykonawców folk Americana; z kolei przepiękne „Last Shapes of Ever” – przepełnione nostalgią pożegnanie babiego lata – pasowałoby do repertuaru Simon and Garfunkel (a może i Fleet Foxes). Jako kompozytorzy Mum szukają inspiracji u wielu źródeł, jednak w studio czy na scenie czarują tak, jak tylko Islandczycy potrafią. Mimo że członkowie zespołu dzielą swój wolny czas pomiedzy Reykjavik i Berlin, większość materiału na nową płytę zarejestrowali na Wyspie Gejzerów. Pozostałę partie dograli pośród jezior Finlandii i Estonii (do współpracy zaproszono talliński chór Suisapäisa)
Oprócz liderów zespołu Gunnara Örn Tynesa i Örvara Ţóreyjarsona Smárasona w nagraniach udział wzieli: Eiríkur Orri Ólafsson (trąbka / piano/ klawisze/aranżacje smyków), Hildur Guðnadóttir (wiolonczela / wokale), Sigurlaug Gísladóttir (wokale/ ukulele/ różne instrumenty), Róbert Reynisson (gitary/ukulele) and Finlander, Samuli Kosminen (bębny / perkusja) a takze w kilku piosenkach Högni Egilsson jako aranżer i Guðbjörg Hlín Guðmundsdóttir na skrzypcach.
Tracklist
01 – If I Were A Fish
02 – Sing Along
03 – Prophecies & Reversed Memories
04 – A River Don’t Stop To Breathe
05 – The Smell Of Today Is Sweet Like Breastmilk In The Wind
06 – Show Me
07 – Hullaballaballу
08 – Blow Your Nose
09 – Kay-Ray-Ku-Ku-Ko-Kex
10 – Last Shapes Of Never
11 – Illuminated
12 – Ladies Of The New Century