Mr.S to młody twórca muzyki elektronicznej, działający już od kilku lat w tzw. podziemiu. Swoje utwory wydał w Internecie i tą drogą zdobył sobie wielu sympatyków – w tym mnie. Opisywany album, „Counterpart”, to zbiór jego remiksów i kompozycji stworzonych także przez innych wykonawców, którzy – jak Mr.S – promują się m.in. w strefie mp3.wp.pl.
Mimo, iż cały krążek utrzymany jest w konwencji mrocznej i ciężkiej elektroniki, to album bardzo zróżnicowany i ciężko jednoznacznie ocenić jego poziom. Uwagę przykuwają produkcje znanego w kręgu miłośników triphopowo-industrialowego brzmienia Apokryfa – którego utwór „Judicial Matters” rozpoczyna kompilację. Również nieznany mi do tej pory Dj-Skill prezentuje się całkiem nieźle – na uznanie zasługuje ciekawe wykorzystanie fortepianowego brzmienia wypływającego nad muzyczny pejzaż, namalowany elektroniczną barwą. Coś zupełnie innego przedstawia zakopiański artysta występujący tu pod pseudonimem Punkt.G z utworem „The last flight”. Jego kompozycja posiada już mocno zarysowany rytm, sporą dozę dynamiki, a w ambientowe tło wplecione jest elektro, na wysokim poziomie. I okazuje się, że – bynajmniej nie z sentymentalnych względów tudzież lokalnego patriotyzmu – jest to jedna z moich ulubionych kompozycji na całym „Counterpart”. Podobnie dobre wrażenie wywarł na mnie „Turkey Hunt” Chestera – także ze względu na dynamikę i ciekawe rozwiązania rytmiczne.
Reszta utworów na składance jest jak najbardziej na miejscu, na poziomie, ale z przykrością muszę stwierdzić, iż kompozycje, które powinny być gwoździem programu – czyli te autorstwa Mr.S – na tle pozostałych wypadły dość blado. Jest to tym bardziej smutne, że artystę tego naprawdę bardzo sobie cenię. Mimo wszystko jednak, wygląda na to, że Mr.S brzmi dużo lepiej, kiedy nie wciąga się w remiksowanie. Niemniej, płyt tego typu wychodzi stosunkowo niewiele, dlatego każda powinna być zauważona. A „Counterpart” to rzeczywiście wysoki poziom i życzyłabym – sobie i artystom – aby znalazła szeroki krąg odbiorców, bo posłuchać warto.